Wielu ludzi interesuje biblijne znaczenie greckiego słowa „paruzja”. Pytają: Jak rozumieć to słowo, które występuje m.in. w mowie eschatologicznej Chrystusa (Mt 24.3)? Czy oznacza ono ,,obecność” Chrystusa – jak twierdzą niektórzy, powiadając, że Jezus jest już obecny wśród nas od 1914 roku – czy też ,,przyjście” – jak głoszą inni?
Zanim przystąpimy do wyjaśnienia poruszonego problemu, przypomnijmy, że w Nowym Testamencie greckie słowo ,,paruzja” występuje około 20 razy i może oznaczać zarówno ,,przyjście”, ,,przybycie” jak i ,,bycie obecnym” (Encyklopedia Biblijna).
O pełnym znaczeniu tego określenia zawsze decyduje kontekst. Na przykład apostoł Paweł używał tego terminu w związku z przybyciem, czyli paruzją Stefana (1 Kor 16.17) oraz Tytusa (2 Kor 7.6). W wielu zaś innych miejscach NT paruzja zwykle oznacza powtórne przyjście Mesjasza (Mt 24.3,27,37,39; 1 Tes 2.29; 3.13; 4.15; 5.23; 2 Tes 2.1.8; Jk 5.7-8; 2 P 1.16; 3.4,12; 1 J 2.28).
Według Williama Barclaya – ,,W tekstach papirusowych i hellenistycznych paruzja oznacza po prostu przybycie króla, cesarza, gubernatora lub sławnej osoby do miasta lub prowincji(…). Przybycie króla zawsze zmuszało do tego, aby wszystko zostało przygotowane” (,,Ważniejsze słowa Nowego Testamentu” s. 238).
Mając to wszystko na względzie, zauważmy, że pojęcie paruzji Chrystusa związane jest z kilkoma ważnymi aspektami. Po pierwsze, Jezus przestrzegł swoich uczniów przed niecierpliwym wnikaniem w Boży kalendarz: ,,Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec w mocy swej ustanowił” (Dz 1.7). W innym miejscu jednoznacznie też stwierdził, że o tym dniu, czyli jego powtórnego przyjścia ,,nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec” (Mt 24.36). Po drugie, powtórne przyjście Chrystusa mają poprzedzić określone znaki (Mt 24.4-34; Mk 13.5-20; Łk 21.8-28; 1 Tes 5.3; 2 Tes 2.1-12). Mimo to, jak podaje Nowy Testament, paruzja Jezusa będzie wydarzeniem nagłym jak błyskawica, zaskakującym mieszkańców całej ziemi (Mt 24.27). Po trzecie, paruzja Chrystusa będzie wydarzeniem widzialnym, tak że ujrzy Go wszelkie oko (Ap 1.7). ,,I wtedy ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy biadać będą wszystkie plemiona ziemi, i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach nieba z wielką mocą i chwałą, i pośle aniołów swoich z wielką trąbą, i zgromadzą wybranych jego z czterech stron świata z jednego krańca nieba aż po drugi” (Mt 24.30-31).
Niezależnie więc od osobistych przekonań, powtórnego i rzeczywistego przyjścia Jezusa nie należy mylić z jego duchową obecnością. Według Jego słów, duchowo jest On bowiem stale obecny pośród swego ludu (por. Mt 18.10; 28.20; J 14.16-23; 1 J 1.1-4; Ap 2.1.5).
Co więcej, Chrystus wręcz ostrzegał przed tymi, którzy Jego chwalebne i widzialne przyjście sprowadzać będą wyłącznie do Jego duchowej obecności. Rzekł: ,,Gdyby więc wam powiedzieli: Oto jest na pustyni – nie wychodźcie; oto jest w kryjówce – nie wierzcie” (Mt 24.26).
Najważniejsze jednak jest, aby Jego słowa oraz znaki poprzedzające powtórne przyjście Chrystusa były wystarczającą zachętą do przygotowania się na to wydarzenie. Jezus powiedział: ,,Dlatego i wy bądźcie gotowi, gdyż Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie domyślacie” (Mt 24.44).
Podobnie pisał apostoł Paweł: ,,A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa” (1 Tes 5.23).
Zatem, to nie daty przyjścia Chrystusa – które za każdym razem były chybione – są najważniejsze, lecz gotowość na spotkanie z Nim (Mt 24.44; 25.13). Dlaczego to takie ważne? Ponieważ – jak to ujął sam Jezus oraz ap. Paweł – „dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy” (1 Tes 5.2 por. Mt 24. 43; 2 P 3.10; Ap 3.3; 16.15).
Podsumowując, Biblia nie pozostawia wątpliwości co do paruzji Chrystusa, czyli drugiego adwentu (łac. adwentus – przyjście, nadejście). Nowy Testament zapewnia nas bowiem jednoznacznie, że Jezus przyjdzie w
sposób widzialny i wtedy też nastąpi ostateczne zbawienie sprawiedliwych oraz potępienie złoczyńców (por. Hbr 9.28; Mt 25.31-46).